facebook twitter

Muzeum Historyczne Miasta Tarnobrzega zaprasza na wystawę pt. „Helena Zadrejko – wizerunki natury”.

Wystawę będzie można oglądać do 12 czerwca br. w Zamku Tarnowskich w Dzikowie, ul. Sandomierska 27.


Helena Zadrejko urodziła się na Kresach Polski w Dalidowiczach. Jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, dyplom na Wydziale Malarstwa obroniła w Pracowni prof. Jerzego Nowosielskiego w 1970 roku.
Dwukrotna stypendystka Ministerstwa Kultury i Sztuki. Od 37 lat mieszka w Atenach, nieustannie pracując artystycznie i społecznie. Zrealizowała 62 wystawy indywidualne w Polsce oraz w Niemczech, Słowacji, Bułgarii i Grecji.
Wzięła udział w około 250 wystawach zbiorowych: ogólnopolskich, pokonkursowych, poplenerowych oraz międzynarodowych w wielu krajach Europy i Azji. Uczestniczyła w ponad 100 plenerach malarskich.

W 2005 roku stworzyła międzynarodową grupę „Arthome” z siedzibą w Parikii na Paros. Przez sześć lat artyści z Polski i z wielu krajów Europy przybywali na Paros w celu poznania wyspy i kultury greckiej. Zainspirowani urodą krajobrazu realizowali dzieła malarskie i uczestniczyli w wystawach na wyspie i w Atenach.
W 2006 opracowała i wydała album o artystach grupy „Arthome” pod tytułem „41 Osobowości w Sztuce Wschodniej Europy”, który towarzyszył wystawom członków grupy.
Prace Heleny Zadrejko znajdują się m. in. w zbiorach Muzeów w: Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim, Legnicy, Głogowie, Radomiu, Białymstoku, Słupsku, Siedlcach, Łodzi, a także w zbiorach BWA w Olsztynie, Białymstoku, Słupsku, Lesznie, Zielonej Górze, Legnicy, Wrocławiu, Krakowie, Tarnowie, Szczecinie, Białej Podlaskiej, Częstochowie, Katowicach, Piotrkowie Trybunalskim, Jeleniej Górze, a także w kolekcjach prywatnych w Polsce, Grecji, Austrii, Belgii, Brazylii, Bułgarii, Czarnogórze, Francji, Hiszpanii, Holandii, dawnej Jugosławii, Kanadzie, Niemczech, Rosji, Słowacji, Szwecji, Turcji, Wielkiej Brytanii, we Włoszech i USA.

Jerzy Nowosielski o malarstwie Heleny Zadrejko
Malarstwo Heleny Zadrejko najłatwiej byłoby określić jako realistyczne, gdyby określenie to nie było tak bardzo obciążone rozlicznymi historycznie uwarunkowanymi podtreściami i bardzo różnorodną zawartością podbudowy teoretycznej – do tego stopnia, że za wiele można pod pojęciem „realizm” w malarstwie sobie pomyśleć i wyobrazić. A więc może nie „realizm”, lecz pewna dość ścisła dosłowność w przekazywaniu zasadniczych elementów malowanego przedmiotu? I w tym miejscu prosi się porównanie malarstwa Heleny Zadrejko do innych podobnych w swym zamierzeniu wysiłków, realizacji malarskich z ostatnich lat piętnastu. A więc przede wszystkim z malarstwem hyperrealizmu i z innymi pokrewnymi wysiłkami – również na gruncie polskim. W takim zestawieniu określenie miejsca i specyficznej wartości sztuki Heleny Zadrejko staje się bardzo trudne. Ale ponieważ trzeba się na takie określenie zdecydować – najwłaściwsze wydaje się słowo „dystans”. Istotnie. Zadrejko potrafiła się zdobyć na niesłychanie trudne zdystansowanie się od bezpośrednich sugestii współczesności, w żadnej mierze nie popadając w jakąkolwiek passeistyczną zależność od estetyki okresów dawnych. Ale na czym polega ten dystans, który moglibyśmy nazwać inaczej – niezależnością?
Wydaje się, że jakaś trudna do wskazania i opisania uczuciowość liryczna obecna jest w malarstwie, tak rzeczowym, obiektywnie iluzyjnym i dokładnie obrazującym wszystkie szczegóły rzeczywistości. Gdyby nie ona, malarstwo to byłoby równie słabe, jak inne tego typu obrazy, które namnożyły się w ostatnich latach.
Daleki jestem od akceptowania tej oschłości. Jest ona założeniem estetycznym i w przypadku udanych realizacji właśnie ona stanowi o ich prawdziwej wartości. Wydałoby się, że niemożliwe jest jakiekolwiek współżycie tej bezwzględnej oschłości z innym żywiołem malarskim, najmniej zaś z liryczną czułością.
Sama jej istota jest przecież zaprzeczeniem czegoś takiego jak liryczna czułość. A jednak… po zapoznaniu się z obrazami Heleny Zadrejko widzimy, jak bardzo w sprawach sztuki nie można się zarzekać, jak bardzo nigdy nie można mieć pewności. Bo oto nagle, przekonani o jakiejś prawdzie, zdawałoby się zupełnie, stajemy, jak w przypadku tego malarstwa przed niespodzianką, przed rzeczą teoretycznie niemożliwą, a jednak prawdziwą, bo zrealizowaną przez nową indywidualność artysty.

(fragment wstępu do katalogu Helena Zadrejko – MALARSTWO, Radom 1981)

 

 

Skip to content